5 narzędzi AI, które naprawdę robią robotę

Jeśli pracujesz w digital marketingu, to pewnie często pracujesz ze sztuczną inteligencją. Jako specjaliście nieustannie szukamy sposobów na optymalizację, automatyzację i głębszą analizę danych. Niestety w gąszczu dostępnych aplikacji łatwo się pogubić. Dlatego przygotowałem listę 5 narzędzi AI, które osobiście przetestowałem, ale których także używam w codziennych obowiązkach.

Google Gemini z funkcją Deep Research

Śmiało można go nazwać analitykiem na sterydach. Zapomnij o dziesiątkach otwartych kart w przeglądarce podczas researchu. Gemini w swojej zaawansowanej wersji, to potężne narzędzie do głębokiego wyszukiwania i analizowania informacji.

Dla SEO to prawdziwy przełom. Wyobraź sobie, że musisz przeanalizować stronę konkurenta. Zamiast ręcznie przeglądać każdą podstronę, możesz poprosić o to Gemini. W mojej ocenie Google Gemini radzi sobie bardzo dobrze w streszczaniu kluczowych sekcji, identyfikacji wartości (UVP), a nawet dobrze przeprowadzi analizę SEO.

Jak wykorzystać go w praktyce?

  • Szybka analiza SERP. Wklej 10 linków z pierwszej strony Google na wybraną przez siebie frazę i poproś o zidentyfikowanie wspólnych tematów, najczęściej poruszanych zagadnień czy też luk tematycznych, które możesz wykorzystać na swojej stronie.
  • Audyt treści. Podaj link do swojego artykułu i poproś o wskazanie, jakich informacji brakuje w porównaniu do topowych konkurentów.
  • Szybkie tworzenie checklisty zmian. Poproś Gemini o przeanalizowanie konkurencji i na jej podstawie przygotuj gotową checklistę zmian, które warto wprowadzić.

ChatGPT, twój osobisty programista i analityk danych

Choć Gemini błyszczy w researchu, to ChatGPT najlepiej sprawdził się u mnie w zadaniach technicznych i analitycznych. Świetnie radzi sobie z generowaniem działającego kodu oraz w interpretowaniu danych.

Dla wielu Specjalistów SEO, którzy nie są doświadczonymi programistami, bariera techniczna bywa problemem. ChatGPT ją znosi. Potrzebujesz prostego skryptu w Pythonie?  Opisz, co chcesz osiągnąć, a model wygeneruje gotowy kod wraz z instrukcją.

Kolejnym potężnym zastosowaniem jest analiza danych. Co prawda, Google Gemini także świetnie sobie radzi w analizowaniu danych wyeksportowanych np. z Google Analytics, ale to właśnie ChatGPT jest moim numerem jeden. Jak to zrobić? Wyeksportuj dane z Google Analytics (np. dotyczące ścieżek użytkowników lub źródeł ruchu), wklej je do chatu i zadaj pytania: „Które źródła generują najbardziej zaangażowany ruch?” albo „Zidentyfikuj strony z najwyższym współczynnikiem odrzuceń i zaproponuj możliwe przyczyny”.

DeepL – tłumacz, któremu można zaufać

Praca z tekstami w różnych wersjach językowych to codzienność większości specjalistów. Google Translate jest szybki, ale często gubi niuanse, co w przypadku specjalistycznego języka jest niedopuszczalne. Tutaj na scenę wchodzi DeepL – mój ulubiony tłumacz oparty na AI.

To narzędzie, które dzięki bardziej zaawansowanym sieciom neuronowym, znacznie lepiej radzi sobie z kontekstem, idiomami i terminologią branżową. Tłumaczenia są bardziej naturalne i precyzyjne.

Jak go wykorzystać w codziennej pracy?

  • Tłumaczenie treści z różnych wersji językowych
  • Tworzenie promptów w języku angielskim (polecam każdemu)
  • Sprawdzanie pisanych przez nas maili (np. w j. angielskim)

DeepL to po prostu bezpieczniejszy i bardziej niezawodny wybór, gdy jakość tłumaczenia ma znaczenie.

Canva AI, po prostu warto

Canva już dawno temu przestała być tylko prostym narzędziem graficznym. Wiem, co mówię, bo używam go od zawsze. Dziś, dzięki pakietowi funkcji Canva AI, to prawdziwy kombajn graficzny.

W mojej pracy Canva służy mi głównie do tworzenia grafik do wpisów blogowych klientów, ale zauważam także inne ciekawe możliwości wykorzystania ich pakietu AI:

  • Generowanie obrazów z tekstu w wybranych proporcjach i stylu. Łatwo i przyjemnie stworzysz interesującą Cię grafikę, ale pamiętaj – bądź precyzyjny!
  • Twórz treści według potrzeb – Canva AI mam zdefiniowane typy treści, jakie możesz wygenerować.
  • Generuj kod, który możesz wykorzystać na stronie klienta. Tutaj Canva musi się jeszcze trochę nauczyć, ale i tak wygląda to ciekawie. Szczególnie, jeśli zależy nam na konkretnym stylu.

Make.com, czyli automatyzacja dla każdego

Jeśli powtarzalne zadania zabierają Ci zbyt dużo czasu, Make.com jest odpowiedzią. To platforma do tworzenia automatyzacji, która łączy ze sobą setki różnych aplikacji za pomocą intuicyjnego, wizualnego interfejsu.

Make jest idealnym narzędziem na start. Nie musisz umieć programować, aby połączyć ze sobą narzędzia, z których korzystasz na co dzień. Wystarczy przeciągać i upuszczać moduły, tworząc logiczne scenariusze.

Przykładowe automatyzację, które działają:

  • monitorowanie wzmianek o marce z automatycznym powiadomieniem np. na Slacku
  • dystrybucja treści poprzez dodawanie informacji w social mediach po publikacji na firmowym blogu
  • automatyczne pobieranie danych z Google Analytics i tworzenie raportów wysyłanych  na wskazany przez Ciebie adres e-mail

Przedstawione narzędzia to coś więcej niż tylko gadżety. To realne rozwiązania, które pozwalają pracować mądrzej, a nie ciężej. Automatyzują research, upraszczają analizę techniczną, przełamują bariery językowe, wspierają kreatywność i zdejmują z naszych barków powtarzalne zadania. Wdrożenie nawet jednego z nich do swojego warsztatu pracy może przynieść wymierne korzyści i dać przewagę w zmieniającym się świecie.

Damian Dziergowski

Oceń wpis:

5/5 (2 głosów)

Wiemy, co działa.
Dlatego dzielimy się wiedzą.

Chcesz realnego wzrostu?
Porozmawiajmy.