Dlaczego platformy mówią Ci, że „kampania działa” – nawet jeśli nie działa?
Algorytmiczny greenwashing w reklamie digital.
W panelu reklamowym wszystko wygląda świetnie.
„Wyniki rosną.” „Koszt maleje.” „Kampania działa bardzo dobrze.”
Tylko że to nie musi być prawda.
Platformy nie kłamią. One prezentują rzeczywistość tak, abyś uznał, że wszystko działa.
I abyś dalej wydawał.
To właśnie algorytmiczny greenwashing: tworzenie iluzji efektywności w oparciu o metryki, które są wygodne dla platform, ale niekoniecznie prawdziwe dla Twojego biznesu.
1. Platformy nie mierzą Twojego wyniku. Mierzą własny.
Google, Meta czy TikTok nie znają Twojej marży, Twojej logistyki, ani jakości Twojej sprzedaży.
One analizują wyłącznie to, co mieści się w ich ekosystemie:
- kliknięcia,
- ruch,
- aktywność,
- konwersje rejestrowane lub modelowane,
- stabilność budżetu.
„Kampania działa” oznacza tylko tyle, że generuje sygnały, które ułatwiają optymalizację wewnątrz platformy.
Nie oznacza, że generuje zysk.
2. Konstrukcja panelu reklamowego ukrywa prawdziwą efektywność
To nie błąd. To świadoma konstrukcja.
Panel pokazuje to, co wygląda dobrze:
- CTR
- CPC
- liczbę konwersji
- koszt konwersji
- ROAS z uproszczonym modelem atrybucji
Czego nie pokazuje:
- ile z tych konwersji wydarzyłoby się bez kampanii,
- ile zostało „dopisanych” przez modelowanie,
- jaka jest faktyczna wartość pozyskanych użytkowników,
- jaki jest realny CAC,
- jaka część sprzedaży została zawłaszczona z kanałów organicznych lub direct.
Platformy mierzą efekt panelowy.
Ty potrzebujesz efektu biznesowego.
3. Modelowanie konwersji tworzy iluzję skuteczności
Modelowanie powstało, bo brakuje danych: Consent Mode, blokady trackingowe, RODO, urządzenia Apple.
Platformy muszą zgadywać, co się wydarzyło.
Konwersja niewidoczna?
System „uzna”, że prawdopodobnie miała miejsce i dopisze ją kampanii.
Efekt: panel rośnie, przychód stoi.
4. Atrybucja to mechanizm, który od lat poprawia wyniki w panelach
Platforma przypisze konwersję kampanii, jeśli użytkownik:
- kliknął,
- obejrzał,
- zahaczył o reklamę,
- był w grupie docelowej,
- widział ją kilka dni wcześniej.
Nawet jeśli kupił dzięki innemu kanałowi.
Nawet jeśli był stałym klientem.
Nawet jeśli kampania nie miała na to realnego wpływu.
W efekcie kampania wygląda na skuteczną na papierze, ale nie w portfelu.
5. Dlaczego platformy chcą pokazać, że „jest dobrze”?
To proste. Twój budżet to ich przychód.
Platformy premiują:
- stabilny wydatek,
- brak drastycznych zmian,
- wiarę w automatyzację.
Dlatego panele:
- eksponują rosnące metryki,
- uspokajają interfejsem,
- minimalizują kontekst,
- ułatwiają błędną interpretację wyników.
To projekt działania, nie przypadek.
6. Algorytmiczny greenwashing ma jeden cel
Utrzymać Cię w przekonaniu, że kampania działa wystarczająco dobrze, by dalej ją finansować.
Jeśli Ty widzisz poprawne wyniki,
a platforma widzi stabilne wydatki —
obie strony są zadowolone.
Problem w tym, że często tylko jedna strona na tym zarabia.
7. Jak sprawdzić, czy kampania naprawdę działa?
Nie w panelu.
Panel zawsze wygląda dobrze.
Prawdziwy wynik sprawdzasz przez:
- przychód i marżę,
- rzeczywisty CAC,
- dane first-party,
- wpływ incrementalny (z kampanią vs bez),
- jakość pozyskanych użytkowników,
- realny cashflow,
- tempo sprzedaży, nie tempo kliknięć.
Panel reklamowy jest narzędziem do wydawania budżetu.
Nie do analityki biznesowej.
Podsumowanie
Platformy nie oszukują.
One po prostu przedstawiają świat tak, aby kampania wyglądała na skuteczną.
To pozwala im zachować Twój budżet, a Tobie daje poczucie kontroli.
Ale poczucie kontrolowania danych to nie to samo, co kontrolowanie wyniku.
Double Data powstało właśnie po to, by oddzielać fakty od iluzji.
Wyniki od narracji.
Dane od greenwashingu.
Wyniki albo nic. Double or Nothing.